wtorek, 31 marca 2009

zlapali ja

W sumie zaraz po akcji.. sprawdzili wideo.
Maja nagrane jak wychodzi z lazienki z markerem.
Okazalo sie ze poszlo o zaklad. 
$20
ktorych swoja droga nie dostanie..
Dostala 10 dni suspension (wiec musi siedziec w szkolnej bibliotece i cos tam robic) i wyrzucili ja ze szoly na 180 dni. Wiec wrocic moze dopiero na swoj senior year (cos jak nasza klasa maturalna). Ma do wyboru inna szkole (jesli ja przyjma) albo moze byc homeschooled.
Sie okaze.

poniedziałek, 30 marca 2009

co slychac w poniedzialek po szkole..


Dzis w mojej szkole jakis niedorozwoj napisal w damskiej toalecie na scianie cos o ataku bombowym, ktory ma byc zekomo w piatek

taka mala szkola (130 uczniow w HS), kamery, te kalendarze, w ktorych musimy miec wpis jak gdzies idziemy, dzisiejsza technologia.. i takie cos!

na miejscu juz jest policja, juz znaja mniej wiecej godzine kiedy to zostalo napisane, 
i mieli juz jedna podejrzana jak wychodzilam..

specjalisci sprawdza teraz DNA, charakter pisma (napisali drukowanymi wiec bedzie trudniej),

ostatnie 5 min przed koncem lekcji zrobili apel i powiedzieli co i jak

no i pozniej ewakuacja szkoly..

juz sa tam wyszkolone psy, ktore wszystko przeszukaja, szafki, samochody, autobusy szkolne, wszystkie budynki..

w piatek to samo jeszcze raz.. 
tyle ze jeszcze uczniow sprawdza jak bedziemy rano wchodzic..

jak milo..

a to wszytko pewnie dlatego, ze chcieli miec wolny piatek.. 
no coz.. tym razem sie nie udalo.

zeby sie choc nauczyli jak mozgu uzywac..

piątek, 20 marca 2009

ZOO w Omaha


lisek na 'pustyni'


sepy pustynne


sowki :D


Timon
rozgladal sie jak surykatki w 3 czesci Krola Lwa :D


Ary w 'dzungli'


sowka pustynna


motyle


mis


tygrysy


tygrysy


tygrysy


lew


goryl

środa, 18 marca 2009

ferie w Kolorado :D



wiatraki.. cala masa ich tu jest :D


plasko, plasko, plasko znaczy sie Kansas


prosta droga 76 mil/godz


parking kolo przystanku autobusowego xD


pan na rowerze jednokolowym w centrum Boulder kolo Denver :]


na paringu w supermarkecie ;p


3 letnia Quinn i Dylan




Quinn w Restauracji =]


Alexis lat 6
moje slonko :D


z panienka na hustawce w miescie :D



na wysiagu 
jak ja kocham deske :D


Wyruszylismy w czwartek rano 
Jan (host mama), Maclaine (siostra), Dylan (brat), 
JoDonna (dziewczyna Dylana), Jordan (kumpel Dylana) 
i ja.
wyjechalismy ok 9 
stawalismy wiele razy.. na siku, by cos zjecs i by zatankowac :D
na miejscu bylismy ok 4 czy 5
w Colorado musielismy przestawic zegarki do tylu..
tam przywitala nas rodzinka Jan
 Quinn (3 lata), Alexis (6 lat), mama Ande i tato Brad (no on akurat byl w pracy)
odpoczelismy kilka godzin i wieczorem poszlismy na miasto cos zjesc.
nastepnego dnia pochodzilysmy po miescie, a chlopcy pojechali ze znajomymi Jan w gory na rowerach.
Wszyscy dobrze sie bawili :D
Wieczorem weszlismy do jacuzzi w domu Ande i Brada
przyjemnie
W niedziele rano dojechal Gary i pojechalismy w gory na snowboard :D
Wieczorem dorosli poszli na koncert a my obejrelismy jakies komedie i zjedlismy pizze :D
dziewczyny weszly do jacuzzi, dziewczynki polozylam spac, a pozniej ja z chlopcami ogladalam Rockera :D
Pniedzialek, znow w gorach a wieczorem kolacja i trza sie bylo spakowac..
we wtorek rano wyjechalismy w droge powrotna :D

no i to w sumie tyle :D

czwartek, 12 marca 2009

wycieczka do Lawrence (czyt Lorens) - sklep muzyczny xD


bo to takie fajne, przytulne miejsce, ze moglabm tam zamieszkc :D




patrz na srodkowa szuflade ;)
to w miejscu gdze naprawiaja gitarki xD


klasyki i akustyki xD


kolega z zespolu Garrego
pracuje w tym sklepiku xD


moj host tata prubujacy gitarke.. ktora swoja kupil.. 
kolejna do jego kolekcji





metalowa gitarka :D
schizowo wyglada.. jakas 'gitara przyszlosci' czy cos..


mandoliny xD


czerwony bassik.. kiepski ale ladny xD



bassy i elektryki xD


skrzypce


malenkie gitarki - ukulele :D