piątek, 17 kwietnia 2009

a pozatym co u mnie..

 czekam na ten glupi prom.. i sie doczekac nie moge.
 no jaaa.. az mnie skreca..
no i jeszcze Andreasa zobacze.. tego z Chile.. juz sie za nim stesknilam. :D 
moj ulubiony wymieniec z dystryktu :D

 to after prom party.. zapowiada sie genialnie..
 bylam juz na sali gimnastycznej i fajnie jest
 sa taam takie pompowane duze dumchane zabawki
 takie ze sie na nich skacze.. czasem na festynach takie maja..
 jedna to taki tor przeszkod, drugie to jakby budynek, a w srodku sie gra strzelajac pistoletami laserowymi..prawdopodobnie bedzie w grupach jakichs.. tak fajnie.. 
a to trzecie (chyba moje ulubione) to taka jakby.. taki ring
na tym ringu sa 4 poduchy pompowane (jakby platformy) i na nich sie staje.. od gory podwieszona jest wielka kula na linie
 i zabawa polega na zwaleniu z platform przeciwnikow za pomoca kolyszacej sie kuli..
 fajne fajne fajne
oprocz tego sa jeszcze rowery 2 osobowe.. jesli tylko jedna osoba pedaluje to rower jezdzi w kolko. 
i trzeba sie zgrac. jakis wyscig pewnie bedzie
oprocz tego w stolowce jest udekorowana przez Jan i innych rodzicow salka.. jest szafa grajaca (taka stara.. mozna wrzucic cwiercdolarowke i wybrac piosenki), bedzie jedzenie, jest dluga sofa wiec mozna odpoczac.. 
i te dekoracjeeee..
pracowalysmy nad nimi z Jan przez chyba 2-3 tyg.. po kilka godz.. fajnie to wyglad.. moze jutro zrobie jakies zdjecia.. ale to jak bedzie czas.. ;)

no ja mykam.. 

Brak komentarzy: