taki dzien byl a zapomnialam napisac..
teraz znalazlam kilka zdjec wiec..
no oto jest:
5 maja :D
dzien kiedy z klasa parenting zajmowalismy sie dziecmi (todlerami :D)
kilka osow przynioslo kuzynow, kuzynki, braci, siostry itd itp
zaczynalismy o 8
mielismy zaplanowane dla nich gry, zabawy, jedzenie..
zabawa pilkami, kreda, poszlismy z nimi do parku, lunch, przekaski, bani mydlane, drzemka, bajka..
i o 3 przychodzili po nich rodzice.
Ja sie zajmowalam Graysonem (2 lata)
meczace!
Johnatan i jego braciszek
od lewej:
Alex, Grayson, Theyer, Zack
2 komentarze:
e tam, marudzisz.
Zajmowanie się małym dzieckiem (jednego dnia) to nie jest aż taki wielki wysiłek... wszystko zależy jak się do tego nastawi xD
vampia/wiewiórka
hahaha jednym :D
nie bubie dzieciow ;p
Prześlij komentarz